Cinque Terre – włoski sen. Cz.2. Podróże promem. Riomaggiore i Portovenere.

DSC04831

Cinque Terre to nie tylko malownicze trasy pociągowe i piesze wędrówki z pięknymi widokami. Niezapomnianych wrażeń dostarcza także rejs promem, który kursuje między miasteczkami Cinque Terre kilkanaście razy dziennie. Drugi dzień w tej okolicy minął nam właśnie pod znakiem morskich podróży z imponującymi skalnymi klifami oraz zwiedzania dwóch kolejnych miasteczek. Rejs Zatoką Poetów zaliczamy do jednych z najlepszych doświadczeń jeżeli chodzi o nasze podróżowanie po Włoszech. Jakie uroki kryje Riomaggiore i dlaczego zwiedzając Cinque Terre trzeba odwiedzić także Portovenere? O tym w ostatnim poście o podróży do Pięciu Ziem :)

PODRÓŻE PROMEM

Jak już pisałam w poprzednim poście, podróżując po Cinque Terre warto zdecydować się chociażby na jeden lub dwa rejsy statkiem. Sami przed wyjazdem nie planowaliśmy przemieszczania się tym środkiem transportu, jednak na miejscu dowiedzieliśmy się od naszej przemiłej hostki z portalu Airbnb, że łatwo i szybko można dostać się w ten sposób do Portovenere – miejscowości portowej położonej na samym krańcu Zatoki Poetów, której nie zalicza się już do miasteczek CT, ale mimo to wiele osób traktuje ją jako część wyprawy w te strony. Nam także bardzo zależało na zobaczeniu miasta, a prom zdawał się najdogodniejszym środkiem transportu prosto z La Spezii. Myśl o pięknych widokach na miasteczka z perspektywy morza jeszcze bardziej kusiła nas do udania się nad port. Wstaliśmy rano, zabraliśmy plecaki i skierowaliśmy się w stronę starego wojskowego portu. Po drodze do portu, która zajmuje około 15-20 minut na piechotę, udało nam się  przy okazji przejść główną ulicą miasta i zobaczyć pierwszych mieszkańców spieszących do pracy, spacerujących deptakiem lub zasiadających w jednej z przydrożnych kawiarenek na aromatyczną kawę. Trochę im zazdrościliśmy! Ale spiesznym krokiem podążaliśmy do portu, żeby zobaczyć czy uda nam się dostać na prom. Jeżeli chodzi o bilety to nie ma najmniejszego problemu, żeby zakupić je dopiero w kasie na miejscu. Nie trzeba robić rezerwacji online ani przychodzić dzień wcześniej, by uniknąć kolejki.

Bilet z La Spezii do Portovenere kosztuje 5 euro od osoby, a sam rejs trwa około 30 minut. Promy kursują średnio co 30-45 minut, kilka razy dziennie. Ich dokładny rozkład znajdziecie na tej stronie.

PORT W LA SPEZII

Podobno port to główna atrakcja miasta. Jest to największy port na Morzu Liguryjskim. Rozległy nadmorski teren pełen jest większych i mniejszych statków, łodzi, a także kilku wojskowych okrętów, które można zobaczyć z oddali. Dostęp do stref wojskowych jest zakazany, jednak potężne statki podziwiamy już z promu wypływającego z zatoki. Stary port przeszedł do historii po II wojnie światowej. Zaraz po jej zakończeniu, w ciągu kilku lat,  23 tysiące Żydów potajemnie opuściło Włochy, wypływając na statkach  do Palestyny.

DSC04731

DSC04728

DSC04735

DSC04738

DSC04747

DSC04753

Wojskowe okręty

DSC04761

PORTOVENERE – piękna zabudowa i ukryty skarb

Magiczne Portovenere nazywane jest bramą do Cinque Terre. Razem z miasteczkami Cinque Terre zostało wpisane na listę dziedzictwa UNESCO. Odznacza się klimatyczną i specyficzną zabudową o portowym charakterze. Widok wąskich kolorowych kamieniczek ściśniętych ze sobą, tuż nad niewielkim portem, potrafi zachwycić. Właśnie z perspektywy promu widok na miasto jest najpiękniejszy. Warto wybrać taką formę dostania się do miasta. Z La Spezii  poza samochodem, możemy dostać się tu także autobusem. Natomiast połączenie kolejowe między tymi miastami nie istnieje.

DSC04784

DSC04787

DSC04791

DSC04797

DSC04794

DSC04846

DSC04843

CINQUE TERRE

Portovenere zachwyca swoją kameralnością. Nie znajdziecie tu masy turystów i mieszkańców błądzących po uliczkach lub oblegających nadmorskie kawiarnie i knajpy. Na szczęście. Jeszcze nie tak popularne jak pozostałe miasteczka, Portovenere stało się przyjemną alternatywą dla Pięciu Ziem. Jest jeszcze coś. Oprócz typowej włoskiej zabudowy miasta i klimatycznych zakamarków, znajduje się tutaj jeszcze jedna wyjątkowa atrakcja sama w sobie. Grota Byrona. Jest to rozległa i przepiękna skalna zatoka, z olbrzymimi klifami i jaskinią morską, która właśnie na cześć poety Lorda Byrona została nazwana jego imieniem. Grota Byrona, a właściwie cała skalna zatoka to jak ukryty skarb. Zmierzając do kościoła położonego na skarpie, po prawej stronie natykamy się na wąskie okienko i przejście w murze otaczającym wzgórze. Całe szczęście, że pokusiliśmy się, żeby sprawdzić, co znajduje się za nim. Bo tam otwiera się widok na bezkresne morze i potężne klify, lazurową wodę i jaskinie. Siedzimy i wpatrujemy się, a możemy tak siedzieć i patrzeć  bez końca..

DSC04800

kościół na skarpie

DSC04822

Grota Byrona

DSC04803

DSC04815

DSC04818

DSC04813

morska jaskinia – Grota Byrona

DSC04816

DSC04835

DSC04831

WIDOKI Z REJSU PORTOVENERE- RIOMAGGIORE

DSC04850

DSC04859

DSC04851

DSC04855

DSC04863

DSC04872

RIOMAGGIORE – perła wciśnięta między dwie skały

Riomaggiore to ostatnie z opisywanych miasteczek Cinque Terre. Położone jest najbardziej na południu wybrzeża Liguryjskiego, zaraz po Manaroli, z której do Riomaggiore wiedzie słynna Via dell’Amore (Ścieżka Miłości). Miasto również najlepiej prezentuje się od strony morza. Takiego widoku na kolorową zabudowę Riomaggiore, widniejącego na pocztówkach, nie zobaczycie przybywając do miasta pociągiem czy samochodem. Z promu roztacza się panorama dziesiątek kilkupiętrowych kamienic, które wręcz „schodzą” do morza. Miasteczko położone jest w dolinie dwóch skał, a nachylenie głównej ulicy wzdłuż której położone są kamieniczki, jest dość strome. Riomaggiore to miejscowość rybacka, w której już na samym brzegu witają nas szeregi niebieskich łódek ustawionych na deptaku. Po podejściu główną ulicą warto zboczyć w jedną z mniejszych uliczek i udać się nieco wyżej, by móc podziwiać miasto z dwóch stron – kolorową zabudowę na tle zielonych wzgórz oraz tę samą urokliwą zabudowę „schodzącą” do morza w pełnym słońcu.

DSC04878

DSC04884

DSC04886

prom

DSC04895

DSC04894

DSC04903

DSC04909

CINQUE TERRE1

DSC04911

DSC04922

DSC04919

DSC04932

PRAKTYCZNE INOFRMACJE

1. Promy

Zarówno do Portovenere, jak i Riomaggiore można dostać się z La Spezii promem. Statki kursują kilka-kilkanaście razy dziennie, średnio co 30-45 minut. Bilet La Spezia-Portovenere kosztuje 5 euro, natomiast La Spezia-Riomaggiore – 14 euro. Cena biletu z Portovenere do Riomaggiore to różnica między obydwoma kursami, czyli 9 euro.

2. Ceny w restauracjach

Region Cinque Terre można zaliczyć do jednych z droższych miejsc w Ligurii. Ceny wszystkich usług są wysokie, a w szczególności noclegów i jedzenia w restauracjach. Koszt jednego secondo piatto (owoce morza, różne rodzaje spaghetti)  w miasteczkach CT zaczyna się od 15 euro. Uwaga również na wysokie coperto (nakrycie i obsługa) sięgające nawet 5 euro za osobę. Oczywiście lepiej jest wybierać miejsca poza głównym deptakiem. Spośród pięciu miasteczek CT najniższe ceny znaleźliśmy w Corniglii, za to nasz studencki budżet mocno ucierpiał  w popularnej Manaroli.

Polecamy, jako dobrą przekąskę, zakup tutejszych przysmaków – smażonych owoców morza sprzedawanych na wynos w okienkach. Warto spróbować świeżych regionalnych produktów. Podaje się je jak popcorn w papierowej stożkowej torebce, a duża porcja kosztuje 5 euro. My zakupiliśmy jeden zestaw w Riomaggiore, niedaleko portu. Wszystko oczywiście było przepyszne i bardzo dobrze przyrządzone. Był to lepszy posiłek niż niejeden restauracyjny obiad. (na zdjęciach powyżej)

3. Noclegi

Tak jak posiłki, tak i noclegi to w miasteczkach Cinque Terre droga usługa. Najlepszą opcją wydaje się znalezienie noclegu w okolicznych miejscowościach i zdecydowanie się na dojazdy do poszczególnych miasteczek. Koszt noclegu w samych miasteczkach CT zdecydowanie przekraczał średnie włoskie ceny. Nawet nocleg w pokoju wieloosobowym przekraczał 100 złotych, a co dopiero  w przypadku dwójki. Alternatywą z pewnością mogą być okoliczne kempingi, które znajdziecie w obrębie kilku-kilkunastu kilometrów od CT. Cena noclegu na kempingu, uwzględniając wszystkie opłaty i usługi, wynosi około 100 złotych.

My osobiście zdecydowaliśmy się spontanicznie na skorzystanie z noclegu na portalu Airbnb. Był to nasz pierwszy raz, ale bardzo udany i stanowił świetną alternatywę dla drogich  miejscówek. Trafiliśmy na mieszkanie w La Spezii, która jest bardzo dobrze skomunikowana z miasteczkami Cinque Terre. Mieszkanie naszej hostki znajdowało się 5 minut od stacji kolejowej, z której codziennie wyruszaliśmy w podróż. Oprócz tego, bardzo ceniliśmy sobie to, że za cenę niższą niż nocleg na kempingu czy najtańszym hostelu, mamy do własnej dyspozycji całe mieszkanie. Do tego przytulne i wygodne, klimatycznie urządzone i z pełnym wyposażeniem. W tej sytuacji Airbnb okazał się najlepszym rozwiązaniem. W La Spezii znajdziecie szeroki wybór właścicieli udostępniających swoje mieszkania przyjezdnym. Śmiało możemy polecić ten ciekawy portal. Dla zainteresowanych funkcjonowaniem Airbnb załączam stronę.

4. Plaże i kąpieliska na Cinque Terre

Z naszych obserwacji wynika, że właściwie w każdym z miasteczek CT można się swobodnie kąpać, nawet jeśli nie ma specjalnie wyznaczonej do tego strefy. Największa i najdogodniejsza wydzielona plaża znajduje się w Monterosso Al Mare. Typowo turystyczny obszar z mnóstwem leżaków i parasoli. Bardzo ładna plaża. Sami nie kąpaliśmy się na tej plaży, ale doczytaliśmy się, że wejście na jej teren jest płatne.

5. Bilety pociągowe – ceny

W poprzednim poście znajdziecie dokładny opis wszystkich rodzajów komunikacji na CT wraz z cenami. Link. Dobowy bilet pociągowy Cinque Terre Treno Card kosztuje 12 euro, natomiast dwudniowy 19 euro. Za jednorazowy bilet na przejazd z miasta do miasta zapłacicie 2,10 euro.

Kto kocha Włochy, a nie był jeszcze w Cinque Terre, musi szybko to nadrobić! Jak mogliście zobaczyć i przeczytać, pełno tu różnorodności i każdy znalazłby coś dla siebie – piesze szlaki widokowe, plaże i kąpieliska, zwiedzanie uroczych miasteczek, śródziemnomorska przyroda, skalne groty czy winnice. Mimo, że same miasta są oblegane i zatłoczone, warto przyjechać tu dla niesamowitych krajobrazów i możliwości delektowania się nimi podczas pieszych wędrówek. A nie ma nic lepszego od samotnego spaceru wśród gęstych krzewów i winorośli, mając po swojej prawej jedynie zielone klify i błękit morza, a na plecach słońce i plecak.

8 Komentarzy Dodaj własny

  1. Muszę zjeść te rybki z papierowej tutki!!! Fantastyczna relacja- rozwiałaś kilka wątpliwości, które mieliśmy przed wyjazdem (szczególnie w kwestii promu) no i oczywiście teraz to już zupełnie nie mogę się doczekać naszego wyjazdu! Dzięki za super wpisy i pozdrawiam!

    Polubione przez 1 osoba

    1. travelsfool pisze:

      koniecznie! smakują rewelacyjnie :) jeju, ogromnie się cieszę, że moje relacje, a w tym i spełnione marzenia komuś się naprawdę przysłużą! jeżeli oczywiście macie jeszcze jakieś pytania czy wątpliwości to piszcie śmiało do mnie tu czy na fb. dajcie znać, jak kupicie bilety! :))) pozdrowienia

      Polubienie

  2. olapara1 pisze:

    cudownie :)

    Polubione przez 1 osoba

    1. travelsfool pisze:

      cieszę się bardzo. dla mnie była to najlepsza urodzinowa niespodzianka ;-)

      Polubienie

  3. paulusia61 pisze:

    Wspaniale źródło informacji ;) bardzo ciekawie się to czyta ;) Dużo przydatnych rzeczy ;)

    Polubione przez 1 osoba

    1. travelsfool pisze:

      o, bardzo dziękuję! Cieszę się, że wskazówki i spostrzeżenia się przydały:)) pozdrawiam! Kasia

      Polubienie

  4. Adam pisze:

    Świetne opisy, zarówno część pierwsza, jak i druga. Baza przydatnych informacji. Natknąłem się na Twoją relację przypadkiem, ale po jej lekturze na pewno kiedyś wybiorę się w ten zakątek Włoch. :)

    Polubienie

    1. travelsfool pisze:

      Dziękuję bardzo za komentarz i miłe słowa. Cieszę się bardzo, że Ci się spodobało i mam nadzieję, że wybierzesz się w te strony:) Zapraszam Cię już na nowy adres bloga http://www.travelsfool.pl. Na razie króluje Neapol z Wezuwiuszem w tle, a zaraz pojawi się klimat Sycylii. Pozdrawiam. Kasia

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Adam Anuluj pisanie odpowiedzi